niedziela, 2 września 2012

Brown in Krakow

Sens używania aparatu tkwi w jego bezsensownym czasem, używaniu. 
W jakim miejscu bym nie była - zaczynam od jedzenia. Si madame, obowiązkowo kawa. 
Kraków końcem lata jest o wiele weselszy niż okolice w których mieszkam. Może to dzięki przeróżnym kulturowo ludziom, którzy bez względu na wiek, bez obaw łączą wszystkie kolory tęczy i wszystkie style ze sobą. Przeżuwając gryz jabłka ubolewam nad zawartością szafy, która nie może pochwalić się zasobem eleganckiej odzieży jaką przystało przyodziać w ten piękny dzień rozpoczęcia roku szkolnego.