czwartek, 23 sierpnia 2012
Freshness, lightness, airiness...
W upały wolę, żeby latało mi coś koło nóg, niż skrawki jeansu przyklejały się do tyłka. Dlatego też w upalne niedzielne popołudnie, na koncert charytatywny wybrałam leciutką jak piórko spódnicę i Danielę od trzymania aparatu. ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz